Julia Jakubowska | Ulica Abramowskiego
Abramka – pierwsze moje miejsce z aktem własności, które uczyło mnie brać za siebie odpowiedzialność, ryzykować, dbać o siebie, stawiać na swoim. Marzyć i spełniać te marzenia, robić miejsce na kolejne.
Czasem trudne nauki i dorastanie na poziomie osobistym, zawodowym i wszystkim, co pomiędzy. Od organizowania Abramka Fest w ramach mojej działalności w Teatrze Chorea, przez zarażanie miłością do Abramki przyjaciół, znajomych, kończąc na przełamywaniu barier i stereotypów z konieczności codziennego funkcjonowania w tej, nie zawsze łatwej, okolicy.
P.S. Dotyczy zarażania miłością i potrzeby odkrywania zakamarków Abramki. Agnieszka, autorka zdjęć, po raz pierwszy spacerowała tutaj dzięki mnie!
Młoda cudzoziemka dostaję rolę w nowej produkcji reżysera, który jeszcze świętuje zdobycie Oscara za swój poprzedni film. Dziewczyna na casting przychodzi bez makijażu, włosy przeczesuje ręką, z torebki wyciąga pomiętą bluzkę, po węgiersku zna kilka słów. Jej naturalna bezpretensjonalność i absolutne piękno nie pozostawiają złudzeń. To ona zostaje hrabiną Rédey.
Wcześniej dziewczyna gra w łódzkim teatrze offowym, pokazując na scenie swój talent, ekspresję i urok. Organizuje festiwal na cześć swojej osławionej ulicy. Jeszcze wcześniej studiuje ze mną na roku fascynującą materię teatru. Po kilku latach widzimy się ponownie. Radosna idzie z naprzeciwka Abramką. Bez makijażu, włosy przeczesuje ręką... Nie może jej zabraknąć w łódzkim Atlasie Piękna.
Agnieszka Cytacka | Łodzianki. Atlas Piękna