Ewa Bloom Kwiatkowska | Plac Wolności
Plac Wolności usytuowany jest na planie koła przeciętego znakiem krzyża – skrzyżowanie ulic Piotrkowskiej i Nowomiejskiej biegnących z północy na południe z biegnącymi ze wschodu na zachód ulicami Pomorską i Legionów. Zgodnie z przyjętą w naszej kulturze interpretacją znaków i symboli znak koła z dwiema przeciętymi osiami to jeden z najstarszych symboli solarnych Indoeuropejczyków, powszechnie występujący u Celtów, ale którego motyw pojawiał się także u Słowian wschodnich. Krzyż wpisany w krąg wyraża szczególny związek nieba i ziemi. Symbol punktu środkowego, wyrównanie cech aktywnych i biernych w charakterze człowieka doskonałego. W chrześcijaństwie znany również jako krzyż konsekracyjny.
18 września 2010 roku podczas Festiwalu Łódź 4 Kultur na Placu Wolności zainicjowałam i wyreżyserowałam akcję ulicznego tańca, zapraszając do niej młodych tancerzy. W zaplanowanej jako wielokanałowa instalacja wideo performance'u akcji ulicznej pt. „Taniec św. Wita” nawiązałam do średniowiecznej „epidemii tańca”. Z do dziś niewyjaśnionych przyczyn w kilkudniowych tanecznych korowodach brali udział mieszkańcy wielu miejscowości Europy, bez względu na stan, pochodzenie i nację. Taniec porywał ich wbrew woli, doprowadzał do skrajnego wyczerpania, był niewytłumaczalny, opętańczy, ale jego finał pozostawiał tancerzy oczyszczonych – z trosk, strachu, gniewu. Nie oszczędzając nikogo, łączył wszystkich. Instalację dźwiękową wydarzenia stanowiła zapętlona multiplikacja utworu „She lost control” brytyjskiej punkowej grupy Joy Division w interpretacji łódzkiego muzyka Roberta Tuty.
Istotny był dla mnie nie tylko znak graficzny miejsca – koło przecięte krzyżem, ale także nazwa placu zawierająca słowo „wolność” oraz fakt, że w tym miejscu w roku 1971 artystka Ewa Partum zrealizowała jeden z pierwszych w Polsce ulicznych happeningów partycypacyjnych pt. „Legalność przestrzeni”.
W latach 2016-2018, w okresie „czarnych protestów”, Plac Wolności w Łodzi stał się symbolicznym miejscem spotkań masowo występujących w ulicznych protestach i manifestacjach kobiet reprezentujących różne pokolenia i grupy zawodowe, kobiet walczących o prawo wolnego wyboru. Uczestnicząc w tych manifestacjach z moimi koleżankami artystkami oraz studentkami, nazwałam to miejsce Placem Wolności Kobiet.
Wierzę w koincydencje. Gdyby nie ten szczególny rodzaj poczucia transcendentnego sensu przejawiającego się w drobnych gestach naszego życia, pewnie nie powstałby ten Atlas. Łączy on ze sobą historie kobiet, które pojawiały się na mojej drodze w różnych momentach mojego życia. Wspólnie tworzyłyśmy i nadal tworzymy topografie miejsc i zdarzeń.
O Ewie Bloom usłyszałam po raz pierwszy, kiedy przygotowywała performance „Taniec Świętego Wita”. Byłam wówczas na Placu Wolności. Byłam również na Placu Wolności Kobiet. I teraz znów, po raz trzeci, pojawiłam się z moją bohaterką w tej samej przestrzeni. Tym razem z pełną świadomością, by nadać znaczenie tym wszystkim poprzednim razom.
Ewa Bloom to archetyp pełni kobiecości. Zachwyca mnie w niej wszystko: uroda i styl, wrażliwość i empatia, głębia doświadczeń i przenikliwość analiz, odważne artystyczne gesty przepełnione symbolami i poprzedzone wnikliwą lekturą, oczytanie i otwartość na dialog. Wolność.
Agnieszka Cytacka | Łodzianki. Atlas Piękna